Urokliwe uliczki, wspaniała architektura i ciekawe opowieści okraszone dochodzącym zewsząd zapachem pierników. To wszystko czekało na naszych uczniów w Toruniu. Podczas dwudniowej wycieczki nie sposób zobaczyć wszystkie fascynujące zakątki tego miejsca, jednak śmiało możemy przyznać, że czas wykorzystaliśmy maksymalnie, a nasze głowy są pełne niezwykłych wspomnień.
Pierwszego dnia skupiliśmy się przede wszystkim na zwiedzaniu Rynku Staromiejskiego. Budowle reprezentujące różne style architektoniczne zrobiły na nas piorunujące wrażenie. Poznaliśmy mnóstwo ciekawych historii krzyżackich, dowiedzieliśmy się jak ważną rolę pełniły w czasach średniowiecznych mieszczańskie zabudowania. Tego właśnie dnia zostaliśmy też uraczeni przez przewodników ciekawą legendą dotyczącą pochodzenia samej nazwy miasta. Spacer toruńskimi uliczkami był niezwykle wzbogacający chociażby ze względu na liczne szczegóły, które pozornie nieistotne, niosły ze sobą potęgę wiedzy, a czasem nawet stanowiły swoistych świadków minionych epok.
Nie ulega wątpliwości, że Toruń dla wielu kojarzy się przede wszystkim z Mikołajem Kopernikiem. Nie omieszkaliśmy więc zajrzeć do domu wielkiego Polaka, w którym wysłuchaliśmy wielu anegdot dotyczących jego życia rodzinnego, nacieszyliśmy oczy, podziwiając meble, stylizowane pomieszczenia oraz narzędzia, służące wybitnemu astronomowi do pracy. Po tak owocnej wizycie nie obyło się bez seansu w planetarium. Dla większości uczniów było to pierwsze tego typu doświadczenie, dlatego emocje były bardzo intensywne.
Drugiego dnia wycieczki skupiliśmy się na części praktycznej. Pierwszym punktem programu było Muzeum Toruńskiego Piernika, w którym uczestniczyliśmy w warsztatach robienia ozdobnych pierników. Uczniowie przy indywidualnych stanowiskach od podstaw tworzyli pachnące wypieki. Stosując się do instrukcji prowadzącego, kolejno przygotowywali formę, następnie odciskali w niej rozgrzane w dłoniach ciasto i wycinali ciekawe kształty, które później trafiały do pieca.
Kolejnym miejscem, do którego się udaliśmy, było Muzeum Historii Partaczy. Na początku uczniowie wzięli udział w warsztatach kaligrafii. Zadanie polegało na tym, aby podpisać się, odwzorowując gotycką czcionkę. Wydawać by się mogło, że zapisanie własnego imienia i nazwiska nie należy do rzeczy trudnych. Pewnie by tak było, gdyby nie fakt, że uczniowie mieli do dyspozycji jedynie gęsie pióro i atrament.
W dalszej kolejności dzieci wysłuchały opowieści związanych z toruńskimi partaczami. Biorąc pod uwagę dzisiejsze pejoratywne znaczenie słowa „partacz”, znaczna część uczniów z wytrzeszczonymi oczami wsłuchiwała się w historie snute przez mistrza prowadzącego zajęcia. Okazało się bowiem, że większość z nas ma mylne wyobrażenie co do etymologii tegoż słowa.
Zwieńczeniem wizyty w muzeum były warsztaty kaletnicze. Każdy uczestnik przygotował dla siebie własnoręcznie zrobioną skórzaną sakiewkę. Jak się okazało, przeplatanie rzemyka tylko na pierwszy rzut oka wydaje się banalne. Na szczęście dzieci mogły liczyć na stałe wsparcie mistrza, dzięki czemu po kilku chwilach powstały doskonale wykonane woreczki.
Wycieczka do Torunia z całą pewnością była wyjątkowo atrakcyjna dla uczniów. Pomimo intensywności tych dni i pękającego w szwach harmonogramu zwiedzania, zaliczamy ten wyjazd do w pełni udanych. Do domu wróciliśmy pozytywnie nastrojeni i z bagażem nowych, pięknych doświadczeń.
Opracowała: p. Anna Więcek
